Jaką miarą mierzycie taką wam odmierzą

Ogłoszenie pilne: Kto ma link do programu Marcina Dańca o noszeniu dzidy? Że jak plemię przegra wybory to nosi dzidę przed tym, co wygra? A potem na odwrót? Podrzućcie z łaski swojej.

Sprawa jest oczywista i prosta dlatego ten wpis skierowany jest do lemingów (#KOD): Do niedawna rządził reżim Platformy która miała prezydenta, sejm, senat, rząd, samorządy i dodatkowo media państwowe i prywatne. Rulewski się wygadał, że przychylność Trybunału Konstytucyjnego mieli. Prezes Trybunału Rzepiński obnażył się ostatnio jako funkcyjny partyjny. I PO przez osiem lat wypracowało standardy, które obowiązują.

Gdyby pomyśleli i jakoś proporcjonalnie wszystko podzielili, np. są 3 programy informacyjne: Wiadomości, Teleexpress i Panorama i 2 zostawiamy sobie a jedne dajemy pisiorom to obecnie sytuacja byłaby inna. Pis By im jeden program zostawił i Lewicka by mogła szaleć. Taki system panuje w Niemczech: jak jedni wygrają wybory to mają trochę więcej mediów, rad nadzorczych itp. Jak drudzy wygrają to z kolei mają więcej, ale tym pierwszym krzywda się nie dzieje. Wszyscy są umoczeni w rządzenie i nikt nikomu krzywdy nie robi.

W Anglii w XVIII wieku z kolei obowiązywała zasada, że wygrany bierze wszystko i w dodatku puszkuje opozycję, która musi uciekać za granicę. Trochę czasu im zajęło, zanim pojęli, że to bez sensu i po co jedni drugich mają tak szarpać.

PO miało 8 (słownie: osiem) lat na przygotowanie sobie miękkiego lądowania i co zrobili? Poszli kursem wycinającym więc teraz pisiory, mając mandat demokratyczny zrobią to samo z nimi: wyczyszczą wszystko i słusznie Lichocka straszy platformersów, że to ich ostatnie podrygi w mediach. Teraz Cezary Tomczyk będzie na drżących nogach szedł do TV, gdzie będzie grilowany przez pozostałą piątkę dyskutantów. I czyja to wina?

Podobnie PiS ma demokratyczny mandat do przejęcia Trybunału Konstytucyjnego, który skompromitował się tworzeniem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Sędziowie, którzy to coś płodzili powinni podać się do dymisji. Złamali bowiem w jaskrawy sposób zasadę bezstronności i apolityczności. W którymś momencie tam pojawiły się rozwiązania pozwalające obsadzić Trybunał niższymi funkcjonariuszami partyjnymi PO. Mieliby oni uwalać ustawy PiS z zasady. Bronek wygadał się zresztą ostatnio otwartym tekstem, że media i Trybunał to ostatnie bastiony. No a czyje są to bastiony? No PO.

Oczekuję zatem od lemingradu, że przedstawi porównanie pozycji Tuska wtedy i Kaczyńskiego teraz, udowadniając, że Kaczyńskiego lepsza. No nie przedstawi bo się nie da. A Michnik oświadczając, ze nie oddadzą Polski gówniarzom przyznał wprost, że państwo zostało przez nich zawłaszczone.

II

Czasy się zmieniły i teraz nastroje społeczne preferują mówienie prawdy. A tamci nie są do tego zdolni. Gdyby jawnie nazwali swoją inicjatywę "Komitetem Fanatycznych  Antypisiorów" mieliby szanse na poklask. Wiadomo, jest pluralizm, różne poglądy, fanatyczny antypisizm też jest poglądem, jego zwolennicy mają prawo się zrzeszać. Tymczasem pozostając w imperatywie zakłamania nazwali się "Komitetem Obrony Demokracji" wprowadzając dialektyczną sprzeczność w swe działania, które są antydemokratyczne. Pisałem już wielokrotnie jak to za PRL niedemokratyczni komuniści nazywali siebie demokratami a demokratów – antydemokratami. I jak komuchy skończyły?

Dodatkowo dochodzi skrzywienie postudeckie: udają, że walczą o uniwersalne wartości a tak naprawdę chodzi im o partykularne wartości. Naród słusznie postrzega tą postawę jako przejaw hipokryzji, ale na prawdę jest to wynik różnic cywilizacyjnych.

Powiedzmy poprzedni reżim napuścił Policję na protestujących przeciw ACTA. Nachodzili ich po szkołach, wzywali na dołek w celu zastraszenia. I są to praktyki demokratyczne, bo wtedy Komitet Obrony Demokracji nie powstał jakoś. No to teraz PiS też napuści funkcjonariuszy na ten cały Komitet. I będzie to obrona demokracji czynem.

III

Zwróćcie uwagę na powyższy punkt bo to jest esencja sporu: Jeśli PO działało słusznie to dlaczego PiS nie może robić tego samego, tylko w drugą stronę? Jeśli stoimy na gruncie egalitaryzmu to jak najbardziej może. Ale rasiści, ksenofoby specjalizujące się w dyskryminacji prawa takiego pisiorom odmówią. I tu jest sedno sporu.

 

Komentarz

  1. zk-atolik

    Wyjaśnienie i sprostowanie

    Sz. Autorze – tytułem wyjaśnienia i sprostowania. Kilka prezentowanych tez, wniosków i spraw w Twoim tekście, dla wielu obywateli RP, zapewne i czytelników Tezeusza – nie jest, ani być nie może oczywistych, ani prostych.

    A to m.in. dlatego, że to nie jest spór, ani walka, czy gra fair pley, lecz konfrontacja o wymiarze globalnym, bądź regionalnym, lokalnym między władcami, przywódcami, decydentami, czy zarządcami, figurantami, funkcjonariuszami etc. i ich zapleczem tj. osobami o radykalnie odmiennych nie tylko poglądach, postawach, zwyczajach i zachowaniach, lecz również, a nawet przede wszystkim osobowościach i mentalnościach.

    Ponadto dewiza zamieszczona w tytule wg. mnie jest obca tym, którzy reprezentują i afirmują jedną z w/w stron, tej konfrontacji i mają aspiracje być chrześcijanami katolickimi, czy choćby ludźmi dobrej woli.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code