Instrumentum laboris w kwestii związków jednopłciowych

P { margin-bottom: 0.21cm; }A:link { }

Jakiś czas temu Papież Franciszek ogłosił III Zgromadzenie Nadzwyczajne Synodu Biskupów.  Synod odbędzie się już niedługo: od 5 do 19 października 2014 r. Jego tematem będą „Wyzwania duszpasterskie związane z rodziną w kontekście ewangelizacji”. W 2015 roku na kolejnym zgromadzeniu będą przyjęte konkretne wnioski i propozycje dla duszpasterstwa rodzin. W związku z Synodem przygotowana została ankieta z 38 pytaniami skierowanymi do Episkopatów poszczególnych państw. W czerwcu został upubliczniony dokument Instrumentum laboris synodu o rodzinie, który stanowi niejako podstawę do pracy w czasie zgromadzenia. W "Instrumentum laboris" rozważono pewne trudne sytuacje duszpasterskie, w tym związki nieformalne, problem osób rozwiedzionych i żyjących w separacji, rozwiedzionych żyjących w nowych związkach cywilnych, kwestię ich dzieci, matek samotnych, osób znajdujących się w nieuregulowanej sytuacji kanonicznej oraz ludzi niewierzących lub niepraktykujących proszących o sakrament małżeństwa. Jako że na moim blogu zajmuje się tematyką homoseksualności przetłumaczyłem na język polski i publikuję najważniejszy fragment, dotyczący związków homoseksualnych.

W sprawie związków osób tej samej płci

110. W kwestii związków osób tej samej płci, odpowiedzi Episkopatów odnoszą się do nauczania Kościoła. "Nie ma absolutnie żadnych podstaw dla uznania związków homoseksualnych, aby traktować je w jakikolwiek sposób podobny lub nawet analogiczny do Bożego planu dla małżeństwa i rodziny. […] Niemniej, według nauczania Kościoła, mężczyźni i kobiety o skłonnościach homoseksualnych "powinni być traktowani z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Należy unikać wobec nich każdej oznaki niesłusznej dyskryminacji "(Kongregacja Nauki Wiary, Uwagi dotyczące projektów legalizacji związków między osobami homoseksualnymi, 4). Odpowiedzi wskazują, że uznanie w prawie cywilnym związków między osobami tej samej płci, w dużej mierze zależy od kontekstu społeczno-kulturowego, religijnego i politycznego. W związku z tym, że konferencje biskupie opisują trzy przypadki: pierwszy ma miejsce, gdy podejmowane są działania represyjne i karne w reakcji na zjawisko homoseksualizmu we wszystkich jego aspektach, w szczególności, gdy manifestacja publiczna homoseksualizmu jest zakazana przez prawo cywilne. Niektóre odpowiedzi wskazują, że w tym kontekście Kościół zapewnia różne formy opieki duchowej dla pojedynczych, osób homoseksualnych, którzy szukają pomocy w Kościele.

111. Drugi kontekst jest taki, w którym zjawisko homoseksualizmu jest płynne. Homoseksualizm nie jest karany, ale po prostu tolerowany, dopóki nie staje się widoczny lub upubliczniany. W tym kontekście przepisy w sprawie związków partnerskich między osobami tej samej płci, zwykle nie istnieją. W kręgach politycznych, zwłaszcza na Zachodzie, jednak tendencją wzrostową jest przyjęcie przepisów przewidujących zarejestrowanie związków partnerskich lub tzw. "małżeństw" między osobami tej samej płci. Ludzie opowiadając się za niedyskryminacją, popierają tę ideę, Podejście to, które jest postrzegane przez wierzących i większą część społeczeństwa, w Europie Środkowej i Wschodniej, jako narzucane przez kulturę polityczną i zagraniczną.

112. Odpowiedzi opisujące trzeci kontekst,  gdzie państwo wprowadziło przepisy uznające związki cywilne lub tak zwane "małżeństwa" między osobami homoseksualnymi. W niektórych krajach, sytuacja odzwierciedla prawdziwą redefinicję małżeństwa, w którym para jest rozpatrywana tylko w kategoriach prawnych, takich jak "odniesienia równych praw" i "niedyskryminacji", bez żadnej myśli do konstruktywnego dialogu w tej sprawie na podstawie pogłębionych antropologicznie kwestii i postawienia w centrum dobra osoby ludzkiej, zwłaszcza integralnego dobrobytu dzieci w tych związkach. Gdy zrównuje się prawnie małżeństwa heteroseksualne i homoseksualne, państwo często pozwala na przyjęcie dzieci (dzieci biologicznych albo partnera lub dzieci urodzonych dzięki sztucznemu zapłodnieniu). Tak jest w przypadku, w szczególności w krajach anglosaskich i Europy Środkowej.

Ocena Kościołów partykularnych.

113. Każda konferencja biskupów wyraziła sprzeciw wobec "przedefiniowania" małżeństwa między mężczyzną i kobietą, poprzez wprowadzenie ustawodawstwa zezwalającego na związek między dwoma osobami tej samej płci. Konferencje Episkopatów obszernie wykazały, że starają się znaleźć równowagę między nauczaniem Kościoła na temat rodziny i szacunku, bez dokonywania oceny postawy wobec ludzi żyjących w takich związkach. Na ogół, skrajne reakcje na te związki, czy to kompromisowe czy bezkompromisowe, nie wydają się ułatwiać opracowania skutecznego programu duszpasterskiego, który jest zgodny z Magisterium i współczuciem wobec osób, których dotyczy.

114. Czynnikiem, który wyraźnie wpływa na duszpasterstwo Kościoła i który komplikuje poszukiwanie zrównoważonej postawy w tej sytuacji jest promowanie ideologii Gender. W niektórych miejscach, to ideologia dąży do wywarcia wpływu nawet na poziomie podstawowym, który rozprzestrzeniając się w mentalności, chcąc wyeliminować homofobię, proponuje w istocie podważenie tożsamości seksualnej.

115. Konferencje Episkopatów dostarczają różnych informacji o związkach między osobami tej samej płci. W krajach, w których istnieje prawodawstwo dotyczące związków cywilnych, wielu wiernych wypowiada się na rzecz szacunku i nieosądzającej oceny postawy wobec tych ludzi i duszpasterstwa, które próbuje ich zaakceptować. To nie znaczy jednak, że wierni dają równy status małżeństwa heteroseksualnego i związków partnerskich między osobami tej samej płci. Niektóre reakcje i obserwacje wyrażają obawę, że przyjęcie przez Kościół ludzi w takich związkach może być interpretowane jako uznanie ich związku.

Niektóre wytyczne duszpasterskie.

116. Rozważając możliwość opieki duszpasterskiej skierowanej do tych ludzi, należy dokonać rozróżnienia między tymi, którzy dokonali prywatnego, często bolesnego, wyboru i życia w dyskrecji, aby nie dawać zgorszenia innym i tych, których zachowanie promuje aktywnie i często agresywnie – zwraca się na to uwagę. Wiele konferencji podkreśla, że ze względu na fakt, że związki te są stosunkowo nowym zjawiskiem, nie istnieją programy duszpasterskie w tym zakresie. Inni przyznają pewien niepokój w związku z wyzwaniem, jakim jest zaakceptowanie tych ludzi z duchem miłosierdzia, i równoczesne trzymanie się nauczania moralnego Kościoła, a także jednocześnie staranie się zapewnienia właściwej opieki duszpasterskiej, która uwzględnia każdy aspekt osoby. Niektóre odpowiedzi polecają nie używać wyrażeń takich jak "gej", "lesbijka" czy "homoseksualista" do określenia tożsamości osoby.

117. Wiele odpowiedzi i uwagi wymagają refleksji teologicznej w dialogu z nauk humanistycznymi które, rozwijają wieloaspektowe spojrzenie na zjawisko homoseksualizmu. Inni zalecają współpracę z określonymi podmiotami, np, Papieską Akademią Nauk Społecznych i Papieską Akademią Życia, w dokładnie badając antropologiczne i teologiczne aspekty ludzkiej seksualności i różnicy seksualnej mężczyzny i kobiety w celu rozwiązania kwestii ideologii płci.

118. Dużym wyzwaniem będzie opracowanie posługi, która może zapewanić właściwą równowagę między przyjmowaniem osób w duchu współczucia i stopniowo prowadząc je do autentycznej dojrzałości ludzkiej i chrześcijańskiej. W związku z tym, niektóre konferencje odnoszą się do niektórych organizacji jak i udanych modeli takiej posługi.

119. Edukacja seksualna w rodzinach i instytucjach edukacyjnych jest coraz pilniejszym wyzwaniem, zwłaszcza w krajach, w których państwo ma tendencję do proponowania w szkołach jednostronnego spojrzenia i ideologii płci. Programy formacyjne powinny być ustalone w szkołach lub wspólnotach parafialnych, które oferują młodym ludziom odpowiednią ideę dojrzałości chrześcijańskiej i emocjonalnej, aby mogli sprostać nawet zjawisku homoseksualizmu. Jednocześnie obserwacje te wskazują, że wciąż nie ma zgodności w Kościele co do konkretnego sposobu przyjęcia osób w tych związkach. Pierwszym krokiem będzie powolny proces zbierania informacji i wyróżnienie kryteriów rozeznania nie tylko dla duszpasterzy, ale także grup i ruchów kościelnych.

Przekazywanie wiary dzieciom w związkach jednopłciowych.

120. Odpowiedzi są wyraźnie przeciwne do przepisów, które pozwoliłyby na przyjęcie dzieci przez osoby w związku tej samej płci, ponieważ widoczne są zagrożenia dla integralnego dobra dziecka, które ma prawo do posiadania matki i ojca, jak wskazał niedawno papież Franciszkek (por przemówienie do członków Międzynarodowego Katolickiego Biura ds Dzieci (BiCE), 11 kwietnia 2014 roku). Jednak, gdy ludzie żyjący w takich związkach zażądają chrztu dziecka, prawie wszystkie odpowiedzi podkreślają, że dziecko musi być przyjęte z tą samą troską, czułością i atencją, z jakimi przyjmowane są inne dzieci. Wiele odpowiedzi wskazują, że dobrze byłoby, aby otrzymać bardziej konkretne wskazówki duszpasterskie w tych sytuacjach. Oczywiście, Kościół ma obowiązek upewnienia się, jakie aktualne pierwiastki biorą udział w przekazywaniu wiary dziecku. Jeżeli istnieją uzasadnione wątpliwości co do zdolności osób w związku jednopłciowym do wychowania dziecka w wierze chrześcijańskiej, odpowiednie wsparcie ma być zabezpieczone w taki sam sposób, jak w przypadku każdej innej pary proszącej o chrzest swoich dzieci. W związku z tym, inne osoby z ich rodzin a także z otoczenia mogą również udzielać pomocy. W tych przypadkach, proboszcz jest zobowiązany starannie nadzorować przygotowania do ewentualnego chrztu dziecka, ze zwróceniem szczególnej uwagi na wybór ojca chrzestnego i matki chrzestnej.

źródło:

www.vatican.va/roman_curia/synod/documents/rc_synod_doc_20140626_instrumentum-laboris-familia_en.html#Difficult_Pastoral_Situations

Mój komentarz.

Powyższy tekst jest dla mnie z jednej strony rozczarowujący, a z drugiej budzi pewne nadzieje. Choć sam nie jestem zwolennikiem małżeństw homoseksualnych i rozumiem, że instytucja małżeństwa dotyczy kobiety i mężczyzny, to jednak wydźwięk tego dokumentu nie napawa mnie optymizmem jeśli chodzi o pozostałe poglądy.

Odnoszę wrażenie, że osoby homoseksualne są taktowani jak "obcy". Używa się formy "oni", "te osoby" i jest to dowód na to, że Kościół faktycznie homoseksualistów traktuje jako tych obcych, a nie członków swojej Wspólnoty.  Biskupi nie zauważają problemu wyobcowania osób homoseksualnych i sami za to wyobcowanie odpowiadają.

Kościół niestety ignoruje dobro, jakie płynie w przyjaźni osób homoseksualnych lub bisksualnych. Także tych trwających całe życie. W obecnych czasach, gdy świat przeżywa szybkie zmiany, w dobie egoizmu, indywidualizmu, w przypadku odrzucenia przez rodziny przyjaźń jest bardzo ważną sprawą w życiu gejów i lesbijek. Jest to dar od Boga. O tym jak osoby homoseksualne cenią przyjaźń a jak rodzinę i dlaczego, można przeczytać w wielu opracowaniach, także polskich badaczy. Brak podkreślenia i propozycji pielęgnowania przyjaźni między osobami homoseksualnymi jest zasmucający.

Moją uwagę zwraca też kwestia definicji. Niektórzy biskupi proponują nie używać słowa gej, lesbijka, homoseksualista. Jest to moim zdaniem kwestia z góry narzucanej lub odrzucanej tożsamości… Mam wrażenie, że próbuje się tu także odrzucać naukowy opis ludzkiej seksualności. Proponując używanie zwrotu osoby o skłonnościach homoseksualnych znów próbuje się zakłamywać rzeczywitość, wrzucając wszystkich do jednego worka. A to jest szkodliwe w skutkach i Kościół sam zaczyna się w tym gubić. Tam gdzie mu pasuje, używa określenia skłonności homoseksualne, a w innym przypadku stosuje pojęcie homoseksualizm. Tak jest na przykład w oficjalnym dokumencie zakazującym wyświęcania i przyjmowania do seminariów homoseksualistów. Jeśli już jestem w tym temacie, to chcę wyraźnie powiedzieć księżom biskupom, że jestem homoseksualny, oprócz tego że jestem mężczyzną. W przeciwieństwie do osób biseksualnych nie czuję wcale popędu do kobiet. O jasno określonej orientacji seksualnej mężczyzn mówił na konferencji poświęconej Gender, w gmachu KEP profesor Zbigniew Lew-Starowicz ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x74793/gender-oczami-specjalistow-konferencja-w-warszawie/ . Byłoby dobrze to wreszcie zrozumieć. Jestem też gejem, chociaż nie prowadzę rozwiązłego stylu życia, więc nie można mi z łatwością przypiąć tej "hiperseksualnej" etykiety jak robi to wielu księży i katolickich publicystów. Nie chcę się nazywać homoseksualistą, bo tak określają siebie homoseksualiści egodystoniczni, którzy samych siebie często nienawidzą i nie akceptują i powinni być leczeni i są leczeni także przez księży pschoterapetów.

Niepokoi też próba łączenia ideologii Gender z uczciwym zajęciem problemami osób homoseksualnych. Zjawisko homoseksualizmu istnieje od tysięcy lat, i od dawna homoseksualiści zmagają się z podobnymi problemami jak odrzucenie, samotność, depresje. Gender ideologia istnieje od kilkudziesięciu lat. Trzeba to mieć na uwadzę i nie łączyć tych dwóch zjawisk aby nie generować stereotypów i błędnych konotacji.

Błędem zupełnym jest proponowanie osobom homoseksualnym życie w ukryciu i jeszcze co gorsza oskarżanie ich, że ich otwartość i mówienie prawdy o sobie zgorszy innych. To jest jakieś kuriozum. Sam żyłem w ukryciu przez 10 lat. I to nie było tylko bolesne. To było niszczące psychicznie! To było zabijające! Dzięki mojemu doświadczeniu będę mówił i dawał świadectwo tego, do czego prowadzą takie nieodpowiedzialne rady. Wskazywanie życia w ukryciu ma też inny wymiar. Jest to zaakceptowanie faktu, że przez homoseksualne skłonności jest się gorszym człowiekiem a to wpływa negatywnie na poczucie wartości osób homoseksualnych i na jakość ich życia.

Kościół – przynajmniej ten polski nie zapewnia właściwej opieki osobom homoseksualnym. Kościół nigdy nie stanął publicznie w obronie osób homoseksualnych. Być może jest tak, jak piszą niektórzy, że homoseksualne osoby mogą znaleźć pomoc w Kościele, ale to są wyjątki! Takim wyjątkiem jest na przykład Kościół św Franciszka z Asyżu w Nowym Jorku, którego zakonnicy wydali publiczne oświadczenie po atakach fizycznych, które spotkały osoby homoseksualne i nazwali je grzesznymi i potwornymi aktami przemocy. Nigdy nie spotkałem się z takimi reakcjami Kościoła w Polsce, pomimo że u nas, akty przemocy też się zdarzają www.stfrancisnyc.org/2013/05/on-recent-attacks-against-gay-people-in-new-york/ Spotkałem się jednak z innymi postawami. Drwinami, niechęcią i złą wolą duchownych. Wypowiedzi księdza dr hab Dariusza Oko nawet nie będę przytaczał. Zwrócę jednak uwagę na niedawny,  perfidny komentarz jezuity Dariusza Kowalczyka SJ w Gościu Niedzielnym, który publicznie drwi z idei stworzenia hostelu dla osób LGBT wyrzucanych z domów przez własne-katolickie rodziny w felietonie o sarkastycznym tytule "Toalety dla gejów" gosc.pl/doc/2093614.Toalety-dla-gejow. Pytam zatem: co Kościół zrobił dla ochrony młodzieży homoseksualnej, żeby nie była odtrącana przez swoich rodziców? Co zrobił żeby przeciwdziałać problemowi bezdomności? 

Chociaż sam nigdy nie zdecydowałbym się na adopcję dziecka, to jednak fragment poświęcony parom jednopłciowym wychowującym dzieci zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Zauważam tu dużo dobrej woli i troski o to, by nie tracić dzieci par jednopłciowych i próbować umożliwić im poznanie chrześcijaństwa. Zwraca też uwagę uznanie roli rodziny i otoczenia w potencjalnym wychowaniu chrześcijańskim.

Mam nadzieję, że biskupi skorzystają podczas Synodu ze świadectw osób homoseksualnych złożonych w ankiecie Franciszka. Wierzę, że omawiając te problemy podejdą do kwestii homoseksualności bez tabu i bez uprzedzeń. Wieloaspektowość homoseksualności nie może być dyskutowana w gronie jedynie humanistów i teologów. Jest to kwestia, którą należy rozpatrywać interdyscyplinarnie.

Synod zaczyna się już za około 3 tygodnie. Polecam modlitwie biskupów, którzy będą w tym czasie obradować. I z nadzieją oczekuję dobrych owoców. 

Edycja 1.10.2014

Wczoraj ukazał się raport z ciekawego badania dotyczącego rodzin nieheteroseksualnych w Polsce, zrealizowanego przez PAN. Link do raportu zamieszczam poniżej.

 

 

http://rodzinyzwyboru.pl/raport-pt-rodziny-z-wyboru-w-polsce-zycie-rodzinne-osob-nieheteroseksualnych-zapraszamy-do-lektury/

  

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code