Ludzie są sobie równi w swym człowieczeństwie. Człowiek, który daje sobie prawo decydowania o prawie do istnienia drugiego człowieka stawia siebie wyżej ponad człowieka.
Film „Eugenika” Grzegorza Brauna przedstawia historię tej dziedziny nauki i podejmuje dylematy z nią związane. Głos w tej sprawie zabierają genetycy, doktorzy medycyny, publicyści, filozofowie.
Osoby ocalone w swym systemie rodzinnym pozostają z pytaniem "Dlaczego żyję, kiedy inni zginęli?", „Jaki czynnik zadecydował o moim zaistnieniu, a jaki mógł zadecydować o śmierci ? Jaki zadecydował o śmierci rodzeństwa ?”. Pozostaje nadwyrężone zaufanie do systemu rodzinnego i wyzwanie by swój własny system rodzinny w sobie przyjąć, pomimo nadwyrężonego zaufania i być pewnym miłości w nim, która jest zawsze większa.
http://uratuj1zycie.pl/kampania-w-szkolach/
http://www.nest-terapia.eu/?Artyku%B3y:Osoby_ocalone_od_aborcji
Eugenika w białych rękawiczkach
Powinnismy sie przede wszystkim zastanowić, dlaczego powstała eugenika. Nie chciałabym być źle zrozumiana – niczego nie bronię, ale zastanawiam sie jedynie nad przyczynami. W okresie jej powstania nie były znane leki psychotropowe – o ile mi wiadomo pierwsze leki powstaly w latach 50 ub wieku. Wcześniej ich nie znano, chorzy psychicznie zagrażali własnemu życiu oraz otoczeniu,.Miotali się, kaleczyli, przeżywali koszmarne męki , ktore obecnie neutralizuje się neuroleptykami. Ówczesne szpitale psychiatryczne byly piekłem dla tych osób, nie umiejąc ich leczyc, nie znajac sposobu, ludzi przywiązywano, bito, oblewano zimną wodą, przypalano i w rozmaity sposób torturowano aby "wyleczyć".Znane sa wszystkim elektrowstrząsy i lobotomia. Tak było przed wynalezieniem leków.
Na dodatek tacy ludzie maja zwiększony popęd seksualny, którego nie sa w stanie kontrolowac i wyhamować – więc normalnym były gwałty i w związku z tym ciaże.Geny były przekazywane – mnożyli sie w znacznie szybszym tempie niż zdrowi – pigułek antykoncepcyjnych takze nie znano. Wiec JEDYNA drogą była sterylizacja takich ludzi. A że w zwiazku z tym były nadużycia……takie ZAWSZE będą.
Ludzie kalecy, sieroty. Czy na jakims filmie pokazano jak wyglądały sierocińce i jak w tych ochronkach żyły kalekie dzieci a potem dorośli? Jaką miały przyszłośc? Jak się nad nimi znecano? I nierzadko były to domy prowadzone przez…"miłosierne" zakonnice. To nie były dzisiejsze domy dziecka…….
Na takim to gruncie "urodzila" sie eugenika.
Zastanawiam się jeszcze, czy obecnie tak bardzo potępiajac TAMTĄ eugenikę, nie widzimy prawie identycznej eugeniki tylko istniejącej w tzw. "bialych rękawiczkach". Brak miejsc w domach opieki, kolejki do lekarzy specjalistów, kolejki do zabiegów operacyjnych, brak lekow, mimo, że na zachodzie są od dawna stosowane – czy to nie jest eugenika? Przeciez tez jest WYBIERANIE, który pacjent bedzie mial dostęp do dializy, a który nie, wiec umrze, ktore dziecko dostanie lek, a dla którego nie wystarczy, więc umrze…czy jest jakaś różnica? Również jest wybieranie kto ma życ a kto nie.Również stosuje się JAKIES kryteria wg których się WYBIERA. Wybór – kogo uratować a kogo skazac, kto ma prawo życ, a kto nie., Jakos tego dziwnie nie zauważamy.
Wracając do zamrozonych zarodków.Jeżeli zabronimy in vitro i dalszego zamrazania – to cos z tymi istniejącymi już zarodkami trzeba zrobic. No bo juz nie będa wszczepione. Czy osoby, które takie rozwiazanie popieraja, będa sami niszczyc te zarodki lub płacić za ich dalsze nieskonczone mrozenie? A uszkodzone zarodki? Czy ktokolwiek z osob tak bardzo walczacych o prawo do życia tych uszkodzonych , zaadoptowalby takiego czlowieka? Jezeli nie ma chętnych – to dyskusja prowadzi donikąd.
Dobre zdanie
Jadzia w swoim ostatnim wpisie napisała bardzo dobre zdanie . Oto one :
Czy ktokolwiek z osob tak bardzo walczacych o prawo do życia tych uszkodzonych , zaadoptowalby takiego czlowieka? Jezeli nie ma chętnych – to dyskusja prowadzi donikąd.
Zgadzam sie z tym zdaniem w stu procentach…no może w 99 % 🙂
Działania eugeniczne..
Zastanawiam się jeszcze, czy obecnie tak bardzo potępiajac TAMTĄ eugenikę, nie widzimy prawie identycznej eugeniki tylko istniejącej w tzw. "bialych rękawiczkach". Brak miejsc w domach opieki, kolejki do lekarzy specjalistów, kolejki do zabiegów operacyjnych, brak lekow, mimo, że na zachodzie są od dawna stosowane – czy to nie jest eugenika? Przeciez tez jest WYBIERANIE, który pacjent bedzie mial dostęp do dializy, a który nie, wiec umrze, ktore dziecko dostanie lek, a dla którego nie wystarczy, więc umrze…czy jest jakaś różnica? Również jest wybieranie kto ma życ a kto nie.Również stosuje się JAKIES kryteria wg których się WYBIERA. Wybór – kogo uratować a kogo skazac, kto ma prawo życ, a kto nie., Jakos tego dziwnie nie zauważamy.
"Są tacy lekarze, którzy po pierwszym spojrzeniu na twarz dziecka, wiedzą już, że zostało poczęte z in vitro. Bo ma dotykową bruzdę, która jest charakterystyczna dla pewnego zespołu wad genetycznych".
Powyższe zdanie to szczyt nikczemnej retoryki, czyli już nie "słyszałem, że są tacy lekarze" lub "mówiono mi, że są tacy lekarze", ale po prostu są tacy lekarze.
Po tych dwóch zdaniach ks. de Berier jednym tchem wymienia cztery zespoły wad genetycznych, o których (z wyjątkiem zespołu Beckwitha-Wiedemanna, o którym czytamy w paranaukowych opracowaniach, nie popartych żadnymi badaniami) nawet nieliczni profesorowie medycyny będący w opozycji do technik wspomaganego rozrodu, nie wspominają w swoich atakach."