“Czujesz (…) raj”

"Czujesz, że ci ciasno. Marzysz o ucieczce. Wystrzegaj się jednak miraży. Nie biegnij, by uciec, nie uciekaj od siebie; raczej drąż to ciasne miejsce, które zostało ci dane: znajdziesz tu Boga i wszystko. Bóg nie unosi się na twoim horyzoncie, ale śpi w twej głębi. Próżność biegnie, a miłość drąży. Jeśli uciekasz od siebie, twoje więzienie biec będzie za tobą i na wietrze towarzyszącym twojemu biegowi będzie się stawało coraz ciaśniejsze. Jeśli zagłębisz się w sobie, rozszerzy się ono w raj" (Gustaw Thibon, cyt. za: Marcel G., Homo viator. Wstęp do metafizyki nadziei, Warszawa 1984, Instytut Wydawniczy PAX, s. 28).

 

A zatem w głąb, nie wzdłuż… Nie chodzi o ilość podejmowanych zajęć, czynności, tematów, myśli… Zatrzymam się nad tym, co jest. Nie będę na tę chwilę szukać więcej. Skupię się na "bardziej".

Jedno kryterium już jest.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code