Co z tym celibatem?

Zdarza mi się słyszeć różne opinie o celibacie. Szczególnie atakują osoby, które nie uznają autorytetu kościoła i negują sens celibatu. Czytałem ostatnio artykuł w którym negatywnie przedstawiono celibat jakby był sprzeczny ze Słowem Bożym. Przyznam, że to mnie trochę oburzyło. Posłużono się cytatem niezbyt trafnym i zbudowano piękną teorię. Postanowiłem zebrać własne cytaty z Pisma Świętego, które pokazują celibat w zupełnie innym świetle. Zapraszam do artykułu: celibat.

Jestem ciekawy, co wy o tym sądzicie?

 

Komentarz

  1. Kazimierz

    Patryk

    Na pierwszy rzut oka, niesłusznie na swoim blogu piszesz, że małżeństwo osób w służbie Boga jest oparte na jednym wersecie, albo że Paweł go oparł o jeden werset.

    No właśnie, jak teza wstępna jest zła to i dywagacje są złe.

    Paweł Apostoł powtarza tę myśl w liście do Tytusa, przeczytaj proszę, a więc nie jest to tylko skierowane do Tymoteusza, który służył w Efezie, ale i do Tytusa, który służył w innym miejscu. Tak więc nie o miejsce tu chodziło, ale o szeroki kontekst służby w Kościele. Ponadto Paweł wspomina o żonach apostołów, właściwie wszystkich, które towarzyszyły im w podróżach misyjnych. To wszystko wyczytać można z Dziejów Apostolskich i listów, gdy będziesz chciał mogę ci podac dokłądne adresy, ale rozumiem, że Biblię znasz i wiesz o czym piszę.

    Celibat jako taki, jak wspominasz w swoim blogu wg. Biblii jest dla "żezańców. którzy wytrzebili się dla Kólestwa Bożego", ja nazwałbym to darem, że mogą być takie osoby, które nie mają takiej potrzeby, aby zakładać rodzinę i posiadać żony i dzieci. Jednak co do biskupów i diakonów, nie ma złudzeń *- mają mieć żony i rodziny, po co ? Aby być wzorem dla trzody, "bojeśli nie potrafi własnym domem zarządzać

    jak będzie mógł mieć na pieczy Kościół"? pyta Paweł Apostoł.

    Więc ja osobiście zalecałbym za Ap. Pawłem, aby biskupi i diakoni mieli żony i dzieci, ale jeśli kto wie, że może żyć w celibacie, niech tak żyje i służy Bogu. Ale pamiętać też należy o Słowie, że lepiej być żonatym niż "gorzeć" (brytyjka), czyli płonąć z pożądania, bo to prowadzi do wielu grzechów.

    KJ

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code