Ateizm cd

Kontynuując rozważania z poprzedniego wpisu zaznaczyć pragnę, że nie będzie to kontynuacja wprost. Dlatego polecam lekturę artykułu Jana Lewandowskiego >>CZY ATEIZM JEST ŚWIATOPOGLĄDEM NAUKOWYM?<<:

http://apologetyka.katolik.pl/inne-polemiki/ateizm/160/1313-czy-ateizm-jest-swiatopogladem-naukowym

Pokazuje on bowiem silny fideizm ateistów, czyli mocną ich wiarę, ale nie dodaje, że wiara góry przenosi. Czy nie jest to światopogląd naukowy? Zależy ode definicji. Jak sobie naukę odpowiednio zdefiniują to im wyjdzie. A niech tam. W każdym razie powinni korzystać z ochrony uczuć religijnych przez co krytyka stonowana być powinna. Ale jak mogą skoro nie chcą? Paradox taki.

Drugi paradox jest taki:

Jak ktoś jest światopogląd naukowy to nie musi o tym trąbić bo widać. Co innego jak nie jest: wtedy musi żeby robić dobre wrażenie. Taka generalna zasada jest, że jak ktoś tak trąbi to podejrzane jest.

Poprzedni wpis pesymistycznie zakończyłem szariatem, bo u nas tez jest niedobrze. Upadek ducha i przejmowanie absurdalnych pseudowartości, jak pluralizm światopoglądowy, tolerancja itp. Uzyskują one popularność z kilku przyczyn: a to ładnie brzmią i są bez sensu – jak już pisałem ostatnio o to chodzi, żeby bieguny się odwróciły. Kto czytał wcześniejszy wpis http://nowy.tezeusz.pl/blog/200875.html wie już, że nie jestem tolerancyjny. A jak ludożercy przyjadą to co?

Powinni przede wszystkim forsować ustawę o oddzieleniu ateizmu od państwa, w imię neutralności światopoglądowej. Który to termin rozumiany dosłownie wygląda nieźle, ale rozumiany przez ateistów jest tak, że ich światopogląd jest domyślny i ma pozycję uprzywilejowaną, bo muchomor nie deklaruje religijności. Czyli mamy tu zaletę knujności. Niechby jeden z drugim przejrzał tą dwulicowość.

Dodatkową zaletą jest, że dowolne zdanie jest wynikiem jakiegoś światopoglądu, czyli neutralnie to można by pomilczeć, choć też odpada, bo milczenie ideowe też jest wyrazem światopoglądu. Przynajmniej człowieka.

Jest to pogląd sprzeczny wewnętrznie, czyli alogiczny, bo neutralizm światopoglądowy też jest światopoglądem i żeby być neutralnym nie można go wprowadzać, bo wprowadzając neutralność nie jesteśmy neutralni stając po stronie konkretnej postawy.

Ateiści tutaj mogą stosować dialektykę, dowodzą, że pewne światopoglądy to nie światopoglądy, pewne twierdzenia światopoglądowe to nie twierdzenia światopoglądowe. Wychodzi tu też ich brak wyobraźni, bo trudno przewidzieć, co komu do głowy strzeli i dawać tu carte blanche na dowolne wymysły. Podobnie na religię patrzą przez pryzmat najbliższej okolicy poznawczej,  przeto umyka im wielość możliwych form, wśród których formacje ateistyczne doskonale się mieszczą.

Idealna reflaksja czasów regresu i upadku. Zazdrościć mogą za to Talibom spójności wewnętrznej i kompletności islamskich rozwiązań, przeto nie mają z muzułmanami szans. Ci widzą bowiem doskonale pustotę i zakłamanie laicyzmu, który nie może być zatem atrakcyjny ideowo, jako jedna wielka ściema.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code