Rekolekcje Tezeusza

Rekolekcje Wielkopostne 2011

Spread the love

“Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty”

Rekolekcje Wielkopostne Tezeusza

10 kwietnia – 24 kwietnia 2011

Zapraszamy na Rekolekcje Wielkopostne Tezeusza, które będą się odbywały od
10 kwietnia do 24 kwietnia 2011, czyli podczas dwóch ostatnich tygodni Wielkiego Postu i zakończą się w Niedzielę Wielkanocną. Tegoroczne rekolekcje mają dla nas, katolików szczególny charakter. Poprzedzają one nie tylko święto Zmartwychwstania Pańskiego, ale także mającą nastąpić tydzień później beatyfikację Jana Pawła II. Dlatego jako myśl przewodnią wybraliśmy słowa z Pisma św.: „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty” (1 P 1, 16; Kpł 11, 44). Zastanawiając się nad tekstami czytań biblijnych z poszczególnych dni okresu rekolekcyjnego oraz sięgając do encyklik i innych tekstów Jana Pawła II, spróbujemy poszukać naszych osobistych dróg świętości.

***

Świętość jest darem Boga, ale także pozostaje zadaniem człowieka. To codzienne przekraczanie samego siebie i własnych ograniczeń, to zaskakujące pytanie: „Mówisz do mnie?”, wymalowane na ustach Mateusza w chwili jego powołania, które staje się naszym i które nas zawstydza. A jednak, kiedy dociera do nas prawda o powołaniu do świętości czujemy się przyodziani ufnością samego Boga, który nas zaprasza do naśladowania Jego Syna: to wezwanie może przerażać, jednocześnie zaś dodaje skrzydeł. Oto trud bycia człowiekiem i fascynujące wyzwanie, by żyć jak święty!

Z Rozważania o. Wojciecha Giertycha, teologa Domu Papieskiego

Autorami tegorocznych rozważań będą:
Inka Bestry
Beata Bogdanowicz
Ks. Andrzej Draguła
Małgorzata Frankiewicz
Zofia Jaros
Kazimierz Juszczak
Paweł Kozacki OP
Maria Kudroń
Jolanta Łaba
Andrzej Miszk
Michał Piątek
Dariusz Piórkowski SJ
Ks. Tomasz Puchalski
Przemysław Radzyński

Rekolekcje Wielkopostne Tezeusza na Facebooku – dołącz do nas!

Andrzej Miszk Obecny Inaczej
Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest fundamentem chrześcijańskiej wiary. Warunkiem koniecznym sensu Wielkiej Narracji Zbawienia. Jednocześnie wiara w zmartwychwstanie Syna Bożego wydaje się być przedmiotem najtrudniejszych duchowych zmagań chrześcijan, a nawet przeżywać współcześnie pewien kryzys. Więcej…

Paweł Kozacki OP Bezradne czekanie
Dziś wyznajemy, że w czasie, gdy uczniowie trwali w bezradności, Jezus zstąpił do otchłani. Co to znaczy? To znaczy, że Jezus przez swoją śmierć i złożenie do grobu zszedł na samo dno ludzkiego losu, doświadczył unicestwienia przez śmierć. Został oddzielony od Boga i dotknął tych wszystkich sytuacji, gdy śmierć zawłaszczyła człowieka. Więcej…

Michał Piątek Dwie Marie
A chciałbym mieć siłę tych pozornie słabych kobiet, dwóch Marii, które mimo swej bojaźni nie przelękły się i szukały Go, wierzyły. On uczynił je nie tylko swymi posłankami, ale też świadkami Życia. Wszyscy powinniśmy być jak te dwie Marie, wypełnieni ufnością i siłą, głosić światu radosną nowinę. Odnajdźmy siłę – Pan zmartwychwstał. Więcej…

Inka Bestry W drodze do świętości… Jesteśmy ludźmi spod krzyża
Stojąc pod krzyżem, spoglądamy na Jezusa umierającego w ogromnym bólu, wzgardzonego przez ludzi i opuszczonego przez Ojca. Widzimy jedynie ciemną noc Bożego Syna, bowiem człowiek nieobdarzony łaską, nie jest w stanie zrozumieć żadnej z tajemnic wiary, a szczególnie tajemnicy śmierci Syna Człowieczego. Więcej…

ks. Tomasz Puchalski Pragnienie ofiary
Ten, który jest dawcą życia, oddaje je Bogu i ludziom. Oddaje się cały, bez wyjątku. Pojawia się jednak pytanie, co to znaczy „oddać życie”? Czy mamy oddawać je tak, jak oddawali je męczennicy? Czy mamy je oddawać tak, jak oddawali je niektórzy wielcy mnisi i mistycy, odrzucając wszystkie albo prawie wszystkie potrzeby wynikające z naszej ludzkiej natury? Więcej…

Paweł Kozacki OP Światło otoczone nocą
Jezus i apostołowie w sali na górze rozświetlonej ciepłym światłem lampek oliwnych. Wyczuwa się napięcie, ale jednocześnie panuje podniosły nastrój: ruchy i słowa zyskują w tej atmosferze niezwykłą barwę i znaczenie. Jezus w skupieniu zdejmuje szaty, nalewa wody do miednicy i podchodząc do każdego z uczniów, umywa mu nogi. Więcej…

Beata Bogdanowicz Królewska służba
Współcześnie sługa to ktoś poniżej, ktoś o mniejszej wartości. I tak też było, gdy mijały chwile Ostatniej Wieczerzy. Relacja sługa – pan jednoznacznie określała, kto ma obowiązek służyć, a kto panować. Jezus ten porządek zburzył, nadał słowu „służba”, czynności usługiwania całkiem nowe znaczenie. W królestwie bożym służba jest zaszczytem, bo bierze swój początek z wolności i miłości. Więcej…

Inka Bestry W drodze do świętości… Sprzedana wierność
Zdradą Boga jest grzech. Jednak nawet grzech ciężki nie jest ostatecznością, nie determinuje dalszej drogi ziemskiego pielgrzymowania, nie przekreśla zdolności człowieka do osiągnięcia świętości. Zawsze istnieje wybór między rozpaczą i zamknięciem się w sobie, a żalem i zwróceniem się do przebaczającej Miłości. Więcej…

Kazimierz Juszczak Zdrada jest łatwa
Mamy wybór, czy jako potencjalne dzieci Boga staniemy się Judaszami, pójdziemy za 30 srebrnikami i odrzucimy swoje powołanie do Królestwa Bożego, czy jednak powiemy: „Chcę być jak Jezus”. W ostatnim czasie znów doświadczam rozpalonych pocisków diabła. Więcej…

Maria Kudroń Dokąd pójdziemy?
Katastrofa, wypadek, nagła choroba mogą nas spotkać w każdej chwili – to oczywiste. Być może dzisiaj zasiadamy do naszej ostatniej wieczerzy. Wieczorne pożegnanie z Bogiem – “twarzą w twarz” – daje wyciszenie i szansę na przemyślenie wydarzeń dnia, tygodnia, roku. Co po nas pozostanie? „Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz” – powiedział Jezus do Szymona Piotra. Więcej…

ks. Andrzej Draguła Niepewna świętość
Całe życie Jezusa zmierza ku krzyżowi. W Credo mówimy o Nim: „umęczon”, „ukrzyżowan”. Świętości nie da się sobie wymyślić. Będzie jak chodzenie po jeziorze na własną rękę, jak nadgorliwa deklaracja oddania życia. Taka fałszywa i karykaturalna „świętość” jest poszukiwaniem siebie. Więcej…

Ks. Tomasz Puchalski Marnotrawstwo z miłości
Dlaczego jednak Jezus, któremu idea wspierania potrzebujących obca nie była, docenia postawę kobiety, a udziela ostrego napomnienia uczniowi? Powodem jest miłość! Maria zdobywa się na szaleństwo ocierania włosami stóp Jezusa i wylania na nie tak drogiego olejku ze względu na miłość, na tęsknotę i ból, który wypełnia jej serce na kilka dni przed śmiercią ukochanego. Więcej…

ks. Andrzej Draguła Błogosławione marnowanie
Dlaczego jednak Jezus, któremu idea wspierania potrzebujących obca nie była, docenia postawę kobiety, a udziela ostrego napomnienia uczniowi? Powodem jest miłość! Maria zdobywa się na szaleństwo ocierania włosami stóp Jezusa i wylania na nie tak drogiego olejku ze względu na miłość, na tęsknotę i ból, który wypełnia jej serce na kilka dni przed śmiercią ukochanego. Judasz nie chce zauważyć miłości Marii. On widzi jedynie pieniądze. Więcej…

Zofia Jaros Tak żyją i umierają święci
Jesteśmy namaszczeni Twoim Duchem, uświęceni Twoją łaską, na nowo zrodzeni do życia dzieci Bożych, zaproszeni do uczestnictwa w Bożej naturze, opieczętowani na życie wieczne. Mamy Twojego Ducha Świętego. On jest wypełnieniem wszystkich bezdennych otchłani naszego życia. On jest w nas Tym, dzięki któremu już przekroczyliśmy granicę śmierci. On jest świętością naszego serca. Więcej…

Paweł Kozacki OP Wystarczy, byś nie uciekł
Jezus pragnie, byś jako jego uczeń trwał z Nim w smutku i trwodze na modlitwie, która nie może być wysłuchana, bo modlący pragnie wypić kielich, o którego odsunięcie prosi. Jezus przeżywa trwogę Getsemani za każdym razem, gdy modli się w ludziach pozbawionych nadziei, że ich sytuacja może się jeszcze zmienić. Więcej…

Michał Piątek Chcesz być współczesnym Kajfaszem?

Przekonane o własnej nieomylności osoby często bardzo swoiście podchodzą do tego, co jest dobre, a co złe dla wspólnoty i same dają sobie prawo decydowania za innych, zapominając także, że liczy się też dobro każdej jednostki, jaka by ona nie była oraz że nie zawsze mogą mieć rację. Więcej…

Kazimierz Juszczak Boże przymierze
Nie czytamy Słowa Bożego, bo nie rozumiemy. Kto by chciał się wgłębiać? Niech to robią Świadkowie Jehowy albo księża i pastorzy. Przecież im płacimy. Modlić się – co to znaczy? Może odbębnić jakieś formułki, zamiast porozmawiać z Bogiem, zamiast ukorzyć się przed Nim. Po co szukać Boga? Przecież mamy cudowne obrazy, figury, miejsca tam i do nich trzeba pokłony oddawać. Więcej…

Przemysław Radzyński Być świadkiem
Odczytuję te słowa z dzisiejszej Ewangelii jako zachętę do bycia świadkiem. Żydzi nie uwierzyli Jezusowi w to, co mówił, w to, czego ich nauczał. Dlatego odwołuje się do swoich czynów. Ciekawy jest ten fragment też z tego powodu, że na ogół do cudu wymagana jest wiara – uzdrawiani przez Chrystusa chorzy wcześniej wyznają, że jest Panem lub Mesjaszem. Więcej…

Małgorzata Frankiewicz Trudna świętość perfekcjonistów
Często jednak te racje stają się dla nas tak bardzo ważne, że nie widzimy spoza nich człowieka z jego naturalnymi słabościami czy problemami. Trudno nam bez zastrzeżeń zaakceptować istnienie życiowych nieudaczników, niepełnosprawnych, ubogich. Perfekcjonizm nie jest stanowczo najlepszą podstawą dla miłości bliźniego. Więcej…

Kazimierz Juszczak JHWH lub YHWH albo Jehowa
Abraham wiedział, że przemawiający do Niego Pan ma plan i że w żaden sposób nie zasłużył, aby być protoplastą tegoż planu, ale to Boża Łaska spowodowała, że może on stawić czoła Bożemu wyzwaniu. Wiedział też, że jego słabości są ukryte w Nim, że może jedynie uchwycić się Pana i za Nim podążać wypełniając Jego wolę. Więcej…

Jolanta Łaba Wędrówką życie jest …
Świętość na drodze miłości, na drodze ku Bogu który jest Miłością oznacza dla mnie przede wszystkim walkę. Walkę o to, co gdzieś tam na dnie serca wszyscy mamy wyryte na wieki, ale czego bardzo często nie potrafimy odczytać. Bo – niestety, taka prawda, wolimy tego nie wiedzieć, przywalić stosem niepotrzebnych spraw życiowych, zagadnień ważniejszych. Więcej…

Andrzej Miszk Gdy świętość nic (nie) znaczy
Rekolekcje Wielkopostne Tezeusza pod hasłem „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty” zastają mnie w szczególnym okresie życia: można powiedzieć, że zwątpiłem w swoją osobistą świętość, czyli w to, że kiedykolwiek zostanę choćby „anonimowym świętym”, czyli kimś kto heroicznie naśladuje Chrystusa i żyje Jego Ewangelią. Więcej…

Ks. Tomasz Puchalski Wybrać Prawdę – wybrać Jezusa
Poznając tę osobową Prawdę, przyjmując Ją w całości, przyjmujemy pewien zestaw nauk, pewien zestaw prawd nieosobowych, ale to nie one są pierwsze, to nie one są najważniejsze i decydujące, lecz Jezus – Osoba, która cała jest Prawdą. On uwalnia nas od lęku przed błędem. On się nam objawia. Więcej…

Maria Kudroń Mozaikowy Chrystus
Jedne z najwcześniejszych podobizn Jezusa ze średniowiecza przedstawiają Go na mozaikach. Gdy podejdzie się bliżej i przyjrzy każdemu elementowi, widzimy, co tworzy obraz. Co tworzy w nas obraz Chrystusa? Niektórzy odpowiedzą” jest miłością”, inni “jest miłosierdziem”. Więcej…

Przemysław Radzyński Święci z wyobraźnią miłosierdzia
Postać w białej szacie wychodzi w kierunku patrzącego z uniesioną zwycięsko ręką w geście błogosławieństwa. Druga ręka wskazuje na przebity bok, z którego wychodzą promienie blady i czerwony. Ale papież poleca spojrzeć na oczy. W nich odnajdziemy sens naszego życia, zostaniemy uleczeni, jak Izraelici spoglądający na węża na palu. Więcej…

Małgorzata Frankiewicz Nie przyprowadzajmy Jezusowi cudzołożnic
Stara prawda wszystkich mędrców i świętych mówi, że reformowanie świata trzeba zacząć od samych siebie. Nie przyprowadzajmy Jezusowi cudzołożnic i innych złoczyńców z naszego otoczenia! On na pewno poznał ich serca już dawno bez naszej życzliwej pomocy. Więcej…

Michał Piątek Wyrzućmy kamienie
Pamiętajmy słowa Jezusa, ale nie nadużywajmy ich bez prawdziwego rozpoznania siebie i swych własnych win, bez rozpoznania tych słów, które często może nas i przygnębiają, ukazując nam prawdę o nas, ale jeszcze częściej przynoszą ukojenie. Słowa Ewangelii to nie jakieś wyświechtane przysłowia, które można wypowiadać bez zbytniego zastanowienia. Więcej…

Dariusz Piórkowski SJ Na styku życia i śmierci
Mam wrażenie, że wielu chrześcijan żyje dzisiaj tak, jakby chodziło im jedynie o zachowanie życia fizycznego. Wszystko kręci się niemal wyłącznie wokół pracy, ubrania, pożywienia. Brakuje wizji. Cel życia sprowadza się do założenia rodziny, do odniesienia jakiegoś sukcesu, urządzenia się czy dbania o zdrowie. Więcej…

Warto przeczytać:
Dariusz Piórkowski SJ Tajemnica modlitwy
Krzysztof Osuch SJ Jak się modlić?
O. Bronisław Mokrzycki Specyfika modlitwy chrześcijańskiej
Andrzej Miszk Rozmowa z Przyjacielem, czyli codzienny rachunek sumienia

Rekolekcje Wielkopostne 2010

Rekolekcje Wielkopostne 2009

Rekolekcje Wielkopostne 2008

Rekolekcje Wielkopostne 2007

Rekolekcje Wielkopostne 2006

Rekolekcje Wielkopostne 2005

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code