Wiadomości KAI

Polscy katolicy – rosyjscy prawosławni

Spread the love

DOSSIER

Polscy katolicy – rosyjscy prawosławni: daleko, coraz bliżej?

Krzysztof Gołębiowski

Nie jest wykluczone, że rok 2010 przejdzie do historii jako przełomowy w stosunkach polskiego Kościoła katolickiego i Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Od kilku miesięcy obserwujemy wyraźne zmiany we wzajemnych relacjach. Oto panorama ostatniego 30-lecia.

Okres sowiecki

Kontakty polskich duchownych z ich braćmi w kapłaństwie za wschodnią granicą były w tym czasie praktycznie niemożliwe. Komunistyczne władze ZSRR od początku walczyły z religią i niechętnie spoglądały na jakiekolwiek kontakty swych obywateli z duchownymi, zwłaszcza zagranicznymi. Zgadzały się – ze względów propagandowych – na ograniczoną wymianę Patriarchatu Moskiewskiego z innymi Kościołami prawosławnymi, natomiast kontakty międzywyznaniowe, szczególnie z katolikami prawie nie istniały.

Nawet zwykłe indywidualne wyjazdy turystyczne były bardzo trudne – za Bug wyjeżdżało się właściwie tylko grupowo i na trasy ustalone przez stronę sowiecką. Nieliczne podróże prywatne, wyłącznie na zaproszenie kogoś „stamtąd”, też musiały przebiegać zgodnie z ustalonym wcześniej programem.

Jednym z pierwszych polskich kapłanów, który w końcu lat 60. zaczął – zupełnie nieformalnie – odwiedzać tereny ZSRR był dominikanin o. Hauke-Ligowski. Nawiązał tam wiele kontaktów z prawosławnymi, katolikami i niewierzącymi oraz ewangelizował.

Podobnie, już w latach 70. ubiegłego wieku nawiązane zostały nieformalne kontakty grupy polskich intelektualistów katolickich z poszukującymi wiary wybitnymi naukowcami radzieckimi, będącymi na drodze. Odbywało się to zazwyczaj w kuluarach oficjalnych konferencji naukowych skupiających głównie matematyków i fizyków. Partnerami po stronie radzieckiej byli wówczas naukowcy odkrywający chrześcijaństwo głównie dzięki spotkaniom z o. Aleksandrem Mieniem, charyzmatycznym prawosławnym kapłanem, współpracującym ze środowiskami moskiewskich intelektualistów. Podczas przyjazdów do Warszawy oazą był dla nich m.in. dom profesorów Renaty i Andrzeja Grzegorczyków. Nawiązali wtedy bardzo przyjacielskie kontakty z przedstawicielami warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej. Od końca lat 70. pojawiał się też w polskiej stolicy, jako turysta, sam o. Mień. Był tu kilka razy.

Wśród księży katolickich, którzy udawali się do ZSRR jako turyści, ale odwiedzali wspólnoty katolickie w republikach białoruskiej, litewskiej czy ukraińskiej, wymienić można kapucyna o. Stanisława Padewskiego (późniejszego biskupa charkowskiego) czy ks. Władysława Blina (późniejszego biskupa witebskiego).

Biskup Andrzejewski – początki wyjazdów hierarchii

Bodaj jako pierwszy z naszych hierarchów wschodnią granicę przekroczył nieżyjący już biskup pomocniczy diecezji włocławskiej Roman Andrzejewski (1935-2003). Umożliwiły to przemiany zwane pierestrojką i towarzysząca im „odwilż” religijna.

W latach 1987-89 bp. Andrzejewski odbył sześć podróży do Kraju Rad, odwiedzając różne jego rejony, przede wszystkim Litwę, a także Białoruś, Ukrainę, Rosję, a nawet daleką Azję Środkową: Kazachstan, Tadżykistan, Uzbekistan i Kirgizję.

Bp Andrzejewski po raz pierwszy udał się na Wschód w lipcu 1987 – wyjechał wówczas na Litwę, na obchody 600-lecia chrztu tego narodu. Reprezentował na nich polski Kościół, nieoficjalnie oczywiście, choć też nie ukrywał się. Odwiedził również kilka parafii na Białorusi. Po latach wspominał, że w samochodzie, którym podróżował, sowiecki celnik odkrył niektóre elementy jego biskupiego stroju. Hierarcha wyjaśnił mu wtedy, że „czasami się tak ubiera”. Gdy wkrótce potem – już jako biskup – miał iść w procesji w białoruskiej parafii, trzeba było „zabrać” jednej z drewnianych, kościelnych rzeźb pastorał, żeby gość z Polski mógł wystąpić w całej okazałości.

Wszystkie te podróże biskup pomocniczy z Włocławka odbywał dzięki zaproszeniom, otrzymywanym czy to od swej rodziny mieszkającej w okolicach Wilna, czy od tamtejszych księży albo innych osób zza wschodniej granicy. Przyjmował również u siebie gości stamtąd: jak wyliczył, do początku lat 90. przez jego mieszkanie przewinęło się ich około stu trzydziestu.

W końcu lat 80. zaczęły się bezpośrednie kontakty pomiędzy działającymi w Polsce międzynarodowymi ruchami katolickimi a katolikami i prawosławnymi z terenów ZSRR. W 1989 r. ustanowiona została na Białorusi misja rodzin z Drogi Neokatechumenalnej. Dwie rodziny z Polski (w tym znanego dziennikarza, Ryszarda Montusiewicza) oraz dwie rodziny z Hiszpanii osiadły na kilka lat w Homlu i Bobrujsku. Mieszkając w zwykłych blokach prowadziły jednocześnie pracę ewangelizacyjną, tworząc zręby pod przyszłe parafie.

W tym samym czasie polskie wspólnoty „Wiara i Światło” podjęły inicjatywę stworzenia placówki tego ruchu w Moskwie. Pierwsza rosyjska wspólnota „Wiara i Światło” powstała wiosną 1989 r., po rekolekcjach, które dla ponad stu Rosjan przeprowadził w prywatnym moskiewskim mieszkaniu Jean Vanier.

Podróże Prymasa Polski

W 1988 r. doszło do pierwszego oficjalnego wyjazdu Prymasa Polski do ZSRR. Kard. Józef Glemp, jako członek delegacji Stolicy Apostolskiej, wziął udział w obchodach tysiąclecia chrztu Rusi Kijowskiej, 7-15 czerwca 1988 w Moskwie, ówczesnym Zagorsku i Kijowie. Uroczystości te nabrały niespodziewanie rozmachu dzięki wspomnianej pieriestrojce i związanej z tym zmianie polityki władz sowieckich, kierowanych przez Michaiła Gorbaczowa.

Program pobytu delegacji watykańskiej i – oddzielnie – kard. Glempa był bardzo bogaty, uczestników uroczystości – rosyjskich i zagranicznych – przyjął na Kremlu osobiście Gorbaczow, mogli oni ponadto spotkać się z wieloma innymi wysokim przedstawicielami rządu. Prymas Glemp rozmawiał m.in. z ówczesnym przewodniczącym Rady ds. Religii przy Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Konstantinem Charczewem, a także z ówczesnym patriarchą moskiewskim i Wszechrusi Pimenem.

W kilka miesięcy później, w dniach 5-7 września 1988 r., prymas odbył błyskawiczną podróż po Białorusi, odwiedzając w ciągu trzech dni siedem miast, głównie w zachodniej części. Chociaż był to wyjazd do parafii katolickich i do Polaków, w programie znalazło się też spotkanie z prawosławnym metropolitą mińskim i białoruskim (dziś patriarszym egzarchą Białorusi) Filaretem.

9 grudnia tegoż roku kard. Glemp przyjął w Warszawie innego prawosławnego hierarchę z ZSRR – metropolitę lwowskiego Nikodema.

Później podróże ówczesnego prymasa na Wschód stały się znacznie częstsze i coraz dłuższe. Nie ograniczały się do Rosji, obejmowały także wizyty w innych republikach. Szczególnie ważne były wyjazdy w latach 1992 i 1999. Tę pierwszą podróż kard. Glemp odbył w dniach 4-12 sierpnia, odwiedzając Moskwę i Kazachstan, który był głównym celem wyjazdu. Gość z Polski odwiedził tam liczne skupiska Polaków, odprawiał dla nich Msze, udzielał sakramentów i poświęcił kamień węgielny pod kościół w Oziornoje.

Z punktu widzenia kontaktów z prawosławiem największe znaczenie miało spotkanie kardynała Glempa z ówczesnym patriarchą Aleksym II, którego zaprosił do Polski. Po powrocie do kraju ksiądz prymas zapewnił, że zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego zaproszenie przyjął. Do wizyty miało dojść jeszcze przed końcem roku, ale – jak już wiemy – nic z tego nie wyszło.

W lipcu 1999 r. kard. Glemp udał się na Syberię, gdzie odwiedzał mieszkających tam Polaków i miejscowych katolików oraz spędził część swego letniego wypoczynku. W Irkucku poświęcił plac pod katedrę. Ale i tym razem „zahaczył” o Moskwę, gdzie m.in. rozmawiał z patriarchą Aleksym II. Później w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że nie ponawiał już zaproszenia, ale jest ono nadal aktualne i wiążące.

Między tymi dwiema podróżami była też wizyta w dniach 15-16 czerwca 1998 w Sankt-Petersburgu, gdzie ksiądz prymas m.in. poprowadził pierwszą od 1917 r. procesję ulicami miasta w uroczystość Bożego Ciała.

Ponadto co najmniej dwukrotnie odwiedzał Katyń (4 VI 1995 i 28 VII 2000), gdzie najpierw poświęcił teren pod przyszły polski cmentarz wojskowy, a następnie sam cmentarz. W homilii powiedział, że „Katyń jest dziś znakiem odrzucenia kłamstwa”.

Ale nie tylko podróże do ZSRR i Rosji były dla kard. Glempa okazjami do kontaktów z prawosławiem zza wschodniej granicy. Kilkakrotnie przyjmował hierarchów stamtąd, gdy odwiedzali Polskę. 30 sierpnia 1989 rozmawiał w swej rezydencji z metropolitą mińskim Filaretem, który gościł go rok wcześniej u siebie. Hierarcha białoruski przebywał w Warszawie z okazji odbywającego się wówczas spotkania międzyreligijnego „Nigdy więcej wojny!”, zorganizowanego w 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej przez rzymską Wspólnotę św. Idziego.

27 marca 2004 prymas przyjął w Warszawie przebywającego z wizytą oficjalną w Polsce ówczesnego przewodniczącego Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, metropolitę smoleńskiego i kaliningradzkiego Cyryla, dziś patriarchę moskiewskiego. Metropolita odbierał wtedy doktorat honoris causa Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie i odwiedził kilka ośrodków prawosławnych w naszym kraju.

Inne kontakty

Do Rosji – choć rzadko – jeździli też niektórzy inni polscy hierarchowie, np. w dniach 12-13 grudnia 1999 r. metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński, obecny następca kard. Glempa na stolicy prymasowskiej. Reprezentował Episkopat Polski podczas uroczystości konsekracji katolickiej katedry Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Moskwie. Spotkał się wówczas m.in. z metropolitą Cyrylem.

We wrześniu 2005 r. przybył do Polski na zaproszenie abp. Muszyńskiego bp Hilarion (obecny szef Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego), który wówczas pełnił urząd prawosławnego biskupa Wiednia i Austrii. Okazją ku temu był VI Zjazd Gnieźnieński. Bp Hilarion w swym przemówieniu apelował o powołanie „katolicko-prawosławnego” sojuszu przeciwko niebezpieczeństwom „walczącego ateizmu, relatywizmu i islamu”.

„Jeśli razem stawimy im czoła, będziemy silniejsi” – przekonywał. Jego zdaniem potrzebny jest nie sojusz teologiczny, ale strategiczny. „Czas płynie szybko, za 20 czy 30 lat może być za późno” – kontynuował. Wezwanie to – jak podkreślał – dotyczy kwestii etycznych, takich jak bioetyka, czy polityka rodzinna, gdyż współczesny kryzys demograficzny nie ma przyczyn ekonomicznych lecz duchowe. „Debata między chrześcijanami a ideologią sekularyzmu jest debatą o przyszłość Europy, ma ona charakter antropologiczny”. „Wspólnie możemy pomóc Europie w rozwiązywaniu wielu problemów” – przekonywał wówczas bp Hilarion.

W styczniu 2008 r. abp Muszyński znalazł się ponownie w stolicy Rosji, a także w Siergijew Posadzie (czyli w czasach komunistycznych Zagorsku), gdzie m.in. uczestniczył w spotkaniach ekumenicznych z miejscowymi katolikami. Miasteczko Siergijew Posad – duchowa stolica rosyjskiego prawosławia – utrzymuje bliskie kontakty z Gnieznem, kolebką chrześcijaństwa i państwa polskiego.

Podczas tej wizyty ambasador Polski w Rosji Jerzy Bahr zaproponował abp. Muszyńskiemu nawiązanie kontaktów z mnichami rosyjskimi z klasztoru św. Nila na wyspie Stołobnoje koło Ostaszkowa, którzy chcą u siebie zbudować kaplicę poświęconą pamięci Polaków zamordowanych w 1940 r. Ambasador wielokrotnie odwiedzał wcześniej ten klasztor wraz z potomkami pomordowanych, uczestnicząc we wspólnych modlitwach.

Ożywienie

Jego pomysł zostal zrealizowany. W ubiegłym roku o Polski przybyła delegacja mnichów z Nilskiego Monasteru. W dniach 23-29 września odwiedzili oni m.in. Warszawę, Gniezno, Częstochowę i Płock. W klasztorze na Jasnej Górze otrzymali kopię jasnogórskiej ikony Matki Bożej, którą następnie zawieźli do swego klasztoru. Specjalnie dla niej mają zbudować kaplicę.

Po ich wizycie – poinformował KAI abp Henryk Muszyński – zaczęła się oficjalna korespondencja przedstawicieli Patriarchatu Moskiewskiego. Metropolita Hilarion, obecny przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu przesłał np. bardzo życzliwy list abp. Muszyńskiemu z okazji nominacji na Prymasa Polski.

Kolejnym krokiem była wizyta w Warszawie jego zastępcy o. ihumena Filipa Riabycha. 28 stycznia br. rozmawiał on z bp. Stanisławem Budzikiem, sekretarzem generalnym KEP o „potrzebie wspólnego chrześcijańskiego świadectwa we współczesnym świecie” (cytat z komunikatu BP KEP).

Za kilka tygodni przybędzie do Warszawy metropolita Hilarion, osoba numer dwa Rosyjskiej Cerkwi, odpowiadająca za jej relacje zagraniczne. Nie wiemy jeszcze, jaką formę przybierze postulowane „wspólne świadectwo” obu Kościołów. Z pewnością jego istotną treścią będzie pamięć o męczennikach katolickich i prawosławnych – ofiarach sowieckiego reżimu, który spętał tę cześć świata na kilkadziesiąt lat.

Krzysztof Gołębiowski

Ramka

Postulowana przez Kościół katolicki i Patriarchat Moskiewski współpraca ekumeniczna na płaszczyźnie społeczno-etycznej zaczyna przybierać konkretne kształty. 12 lutego obradowała w Moskwie Komisja Bioetyczna Patriarchatu, a jednym z głównym punktów spotkania było wystąpienie dr. Macieja Barczentewicza, członka Komisji Ekspertów ds. Bioetyki Konferencji Episkopatu Polski.

Gość z Polski, który jest ginekologiem-położnikiem, przedstawił główne tezy dokumentów Urzędu Nauczycielskiego Kościoła katolickiego: „Humane vitae”, „Donum vitae” i „Dignitas personae”. Omówił również naprotechnologię.

Wśród słuchaczy byli lekarze – członkowie wspomnianej Komisji Bioetycznej Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, w tym stojący na jej czele abp Konstanty, sam z wykształcenia lekarz.

Tekst pochodzi z Wiadomości KAI

Zaprenumeruj ekai-tygodnik!

Dodaj komentarz

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code