Rozważania niedzielne

Uroczystość Św. Piotra i Pawła, rok A

Spread the love

Czytania na dziś

Paradoks nawrócenia

Bernadetta Galas

Kościół stawia nam dziś przed oczami dwóch wielkich apostołów Chrystusa: Piotra i Pawła. Historia każdego z nich jest zapadającą głęboko w serca opowieścią o miłości i przebaczeniu, bliskości i oddaniu, wierze i ufności, aż po śmierć. Poruszająca jest zwłaszcza postać Pawła i jego droga ku Jezusowi i z Nim.

Dzieje Apostolskie przedstawiają go najpierw jako Szawła, obywatela rzymskiego, który z olbrzymią gorliwością prześladował chrześcijan, “siał grozę i dyszał rządzą zabijania” (Dz 9, 1). Bóg jednak to właśnie jego przeznaczył do pełnienia niesamowitej misji, to jego uczynił narzędziem wybranym, apostołem pogan. Zmartwychwstały Chrystus ukazuje się Szawłowi pod Damaszkiem. Ten pada na ziemię oślepiony światłością z nieba i przeżywa konfrontację z pełnym pokoju pytaniem Jezusa: „Dlaczego mnie prześladujesz?” Odtąd bezwzględny prześladowca chrześcijan sam staje się odważnym świadkiem Chrystusa, żyje bardzo aktywnie przepełniony Jezusowym pokojem i bliskością z Bogiem i nie waha się oddać dla Niego życia.

Historia Pawła pokazuje, że autentyczne spotkanie z Jezusem jest zawsze dla człowieka przemieniające. To Bóg jednak wybiera czas i miejsce spotkania oczekując od nas pokory i otwartości na Nieznane. Musimy pozwolić, by Bóg rzucił nas na kolana! Jak mordercę chrześcijan czyni wyznawcą Chrystusa tak i ludzką obojętność, niemrawość, duchowe lenistwo, skłonność do łatwych kompromisów ma moc przemienić.

Niestety, nam wydaje się nieraz, że nie potrzebujemy nawrócenia. Paweł – to co innego, pałał nienawiścią, zabijał, prześladował. Niech nawracają się złoczyńcy. Duchowa ślepota nie pozwala dostrzec, że człowiek prześladuje Chrystusa własną obojętnością, egoizmem, znieczulicą. Prześladujemy Go, gdy priorytetem jest dla nas zawodowy sukces, finansowy dobrobyt, prestiż. Prześladujemy Chrystusa, gdy dbałość o duchowy rozwój redukowany jest do niedzielnej mszy odstanej gdzieś przy kościelnym ogrodzeniu dla świętego spokoju i spowiedzi na Wielkanoc. Zabijamy Chrystusa w drugim człowieku gdy pozwalamy sobie na drobne oszustwo, gdy nie przebaczamy, niepotrzebnie krytykujemy, manipulujemy.

Jezus dostrzega nasze słabości i grzechy, ale nie jest oskarżycielem, który wytknie najmniejsze przewinienia i surowo ukarze. Jezus pragnie każdego co dzień konfrontować z przenikającym na wskroś pytaniem „Dlaczego Mnie prześladujesz?”. W tym pytaniu zawiera się cała nieogarniona miłość i miłosierdzie i to pytanie staje się zaproszeniem do życia z Nim. Jezus pyta: Dlaczego nie wykorzystujesz szansy, którą Ja ci daję? Dlaczego zamykasz się na łaskę? Dlaczego szukasz szczęścia w krótkotrwałych podnietach? To samo przebaczenie ofiarowane pełnemu nienawiści Szawłowi Jezus pragnie darować każdemu człowiekowi! Każdego z nas pragnie uczynić Swym narzędziem.

Wiele lat po swoim nawróceniu Paweł pisze do Tymoteusza: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem”. Dzisiejszy świat chce porwać nas do uczestniczenia w zawodach na najbardziej luksusowe wakacje, największy dom, najczęściej zmieniany samochód, najszybszy awans, najbardziej spektakularny sukces. I człowiek nieraz daje się wkręcić, omamiony reklamą, tłumaczący sobie, że przecież wszyscy żyją w ten sposób. Paweł mówi: „W dobrych zawodach wystąpiłem” – a więc żyłem z sensem, odważnie i pięknie. Jezus do takich „dobrych zawodów” nas dziś zaprasza.

Gdziekolwiek jesteśmy i czymkolwiek się zajmujemy On zaprasza nas do życia w bliskości z Nim, w świadomości Boga wychodzącego na nasze drogi życia i objawiającego się nam w pobliżu naszego życiowego Damaszku. W każdym nawróceniu jest coś z Pawłowego padnięcia na kolana i oddania się Bogu z całą naszą przeszłością, na zawsze, do końca. Niech Św. Paweł stanie się patronem naszych osobistych nawróceń i inspiracją do życia dla Chrystusa.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code