II Niedziela Wielkanocna, rok A 2

poniedziałek

Spread the love

28 kwietnia, 2014

Uroczystość Św. Wojciecha, biskupa i męczennika

Dz 1, 3-8
Po swojej męce Jezus dał Apostołom wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca. Mówił: «Słyszeliście o niej ode Mnie: Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym». Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?» Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi».

Ps 126 (125), 1-2ab
R: Kto we łzach sieje, żąć będzie w radości

Gdy Pan odmienił los Syjonu,
wydawało nam się, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,
a język śpiewał z radości.

Mówiono wtedy między narodami:
«Wielkie rzeczy im Pan uczynił».
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i ogarnęła nas radość.

Odmień znowu nasz los, Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żąć będą w radości.

Idą i płaczą
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością
niosąc swoje snopy.

Flp 1, 20c-30
Bracia: Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele – to dla mnie owocna praca. Co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele to bardziej dla was konieczne. A ufny w to, wiem, że pozostanę, i to pozostanę nadal dla was wszystkich, dla waszego postępu i radości w wierze, aby rosła wasza duma w Chrystusie przeze mnie, przez moją ponowną obecność u was. Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja, czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka, mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom. To właśnie dla nich jest zapowiedzią zagłady, a dla was zbawienia, i to przez Boga. Wam bowiem z łaski dane jest to dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć, skoro toczycie tę samą walkę, jaką u mnie widzieliście, a o jakiej u mnie teraz słyszycie.

Ewangelia: J 12, 24-26
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec».


Blogi Tezeusza – rozmawiamy o życiu i wierze


Św. Augustyn, Kazanie 305

Wasza wiara rozpoznaje, bracia, to ziarno, które padło w ziemię – ziarno, które śmierć pomnożyła. Wasza wiara to uznaje, bo mieszka w waszych sercach. Żaden chrześcijanin nie waha się wierzyć w to, co Chrystus sam powiedział. Ale odkąd to ziarno obumarło i pomnożyło się, wiele innych ziaren wpadło w ziemię. Widzimy, jak wielkie żniwo powstało z tych wszystkich ziaren rozrzuconych po całej ziemi i ten widok nas napełnia radością, jeżeli jednak, dzięki łasce Bożej, należymy do Jego spichlerza.

Bo to, co stanowi część żniwa, nie zawsze wchodzi do spichlerza: ten sam deszcz, pożyteczny i żyzny, daje wzrost ziarnu i słomie, ale nie gromadzi się ich razem w tym samym spichlerzu. Nastał teraz dla nas czas wyboru… Posłuchajcie mnie zatem, uświęcone ziarna, bo nie wątpię, że jesteście tutaj w wielkiej liczbie… Słuchajcie mnie, lub raczej słuchajcie Tego we mnie, który pierwszy nazwał się dobrym ziarnem. Nie miłujcie waszego życia w tym świecie. Jeśli prawdziwie się miłujecie, nie miłujcie tak swojego życia, a wtedy uratujecie je… „Kto miłuje swoje życie, straci je”. To dobre ziarno, tak mówi, ziarno rzucone w ziemię i obumarłe, by wydać wielki owoc. Słuchajcie Go, bo mówi to, co sam zrobił. Poucza nas i swoim przykładem pokazuje nam drogę.

Chrystus nie przywiązywał się do życia na tym świecie; przyszedł na świat aby się pozbawić samego siebie, dać swoje życie i odebrać je, kiedy tylko zechce… Jest prawdziwym Bogiem, ten prawdziwy człowiek, człowiek bez grzechu, by zgładzić grzech z tego świata, przybrany w moc tak wielką że mógł prawdziwie powiedzieć: „Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać” (J 10,18).

za www.ewangelia.org

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code