Rozważania niedzielne

IV Niedziela Wielkanocna, rok C

Spread the love

Czytania na dziś

Pasterze i owce

Michał Piątek

Ilu poznaliśmy już fałszywych proroków? Ile osób głosiło, że posiada jedyną Prawdę, że to one głoszą prawdziwe Słowo Boże? Z pewnością wiele. Pokusa wykorzystania wiary na własne potrzeby wydaje się zbyt silna dla sporej ilości ludzi. Często zdarza się, że kierując się różnymi pobudkami, niektóre osoby wykorzystują Słowo Boże by osiągnąć tylko sobie znane cele. Od potrzeby uznania, po osiągnięcie jakichś korzyści materialnych.

Zdarza się też, że gdy potrzebujemy owych “przewodników”, “pasterzy” – nie mają oni dla nas czasu ani najmniejszej ochoty na poświęcenie nam choćby chwili uwagi naszym problemom oraz rozterkom. Nie starają się nam pomóc, a uciekają przed nami skazując nas na poszukiwanie pomocy u innych lub na próbę samodzielnego zmierzenia się z problemami. Często też, nie jesteśmy według nich – godni ich uwagi. Z oburzeniem pytają się nas jak śmiemy zadawać im pytania? Mamy pokornie milczeć i robić to, co do nas należy. Zapominają o tym że mamy prawo błądzić i mamy prawo poszukiwać odpowiedzi na trapiące nas pytania. Tymczasem nie zawsze możemy poradzić sobie z nimi sami. Potrzebujemy naszych pasterzy. Liczymy na ich opiekę i zrozumienie. Liczymy na to, że pomogą nam zrozumieć…

Zdarza się też, że okazuje się, iż nasi pasterze wcale nas nie znają. Nierzadko spowodowane jest to ich problemami z dotarciem do nas (często z naszej winy), ale często także ich zwykła obojętnością. Nawet nie próbują do nas dotrzeć i zrozumieć. Nie obchodzą ich nasze problemy, rozterki, argumenty i nie mają najmniejszego zamiaru o nas walczyć. Po co? Według nich sami jesteśmy sobie winni. Skoro ich nie słuchamy to owym “buntem” zwalniamy ich z obowiązku opieki nad nami. Ale czy na pewno? Tak trudno zrozumieć, że ciężko nam słuchać “Obcych”? Porozumienie pasterzy i owiec w chwili gdy obie strony nie wykazują zainteresowania chęcią poznania siebie nawzajem, skazane jest na porażkę. Gdy pasterz oddala się od owiec, one także oddalają się od niego.

W dzisiejszej Ewangelii, Jezus Chrystus mówi: “Moje owce słuchają mego głosu, a ja znam je. Idą one za Mną” (J10,27). Warto o tym pamiętać. Ważne by pamiętały o tym i owce i pasterze. Jezus Chrystus jest dobrym przewodnikiem i powinien stanowić wzór dla wielu innych. Jednak niektórzy, niestety zapominają o jego nauczaniu dotyczącym pasterstwa. Zapominają, że “Dobry pasterz daje życie za swoje owce”(J10, 11).

Jak napisałem wyżej, wyrażenie chęci i dążenie do poznania siebie nawzajem nie dotyczy jedynie pasterzy, ale także owiec. Musimy ufać naszym przewodnikom i starać się ich zrozumieć, albowiem jeżeli tego poniechamy, to nawet ich najlepsze chęci mogą być skazane na niepowodzenie. Od nas także zależy rezultat ich misji. Pamiętajmy o tym, a może pomoże nam to uniknąć to wielu nieporozumień, a także – może sprawić, że nasze usilne pragnienie poznania naszych przewodników doprowadzi do tego, że jeżeli nawet “zapomnieli o nas”, to ponownie postarają się wkroczyć na ścieżkę poznania swych owiec.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code