Publicystyka

Jeszcze bardziej służyć

Spread the love

Jeszcze bardziej służyć

Szymon Gurbin

Stał w cieniu wielkiego człowieka. Człowieka, którego kochał. Po śmierci Jana Pawła II Kościół nie pozwolił jednak, by osobisty sekretarz poprzedniego papieża usunął się z centrum wydarzeń. Benedykt XVI najpierw powierzył arcybiskupowi Stanisławowi Dziwiszowi kierowanie archidiecezją Krakowską, a teraz podnosi go do godności kardynalskiej. Papież dokona nominacji 15 nowych kardynałów podczas konsystorza, 24 marca. Informując o swojej decyzji, Benedykt XVI stwierdził: „Zastęp nowych kardynałów doskonale odzwierciedla uniwersalny wymiar Kościoła: pochodzą oni bowiem z różnych stron świata i pełnią rozmaite obowiązki na służbie Ludu Bożego. Proszę was, byście zanosili w ich intencji specjalną modlitwę do Boga, ażeby obdarzył ich łaskami niezbędnymi dla wielkodusznego pełnienia ich posługi.”

W Domu Arcybiskupów Krakowskich przy Franciszkańskiej, gdzie świętowano informację o kardynalskiej nominacji dla przedstawiciela polskiego Kościoła, abp. Dziwisz powiedział, że jest to dla niego wielkie wyróżnienie, a zarazem i zobowiązanie, ponieważ wiąże go jeszcze bardziej z Kościołem powszechnym poprzez służbę obecnemu papieżowi. Jednak w pamięci arcybiskupa Dziwisza pojawiły się wspomnienia z roku 1967, kiedy to z konsystorza, już jako kardynał, powrócił do Krakowa Karol Wojtyła i powiedział: „To jest dar dla was, dla Kościoła krakowskiego. I cieszę się, że z woli Ojca Świętego mogę wam tym darem sprawić radość i posłużyć, bo odtąd jeszcze bardziej mam wam służyć (…), mam służyć całemu Kościołowi w Polsce, całemu Kościołowi Chrystusowemu na ziemi, służąc w szczególny sposób wam”.

Duch Karola Wojtyły, duch Jana Pawła II jest obecny w sercach wielu ludzi. Oczywiście możemy wracać do światła wiary tego niezwykłego sługi Boga, ale oprócz tego mamy jeszcze tych, którzy wychodzą z cienia swojego nauczyciela. Z cienia tego, który niezwykle uparcie wskazywał na światło Chrystusowego Krzyża. Bo jeżeli przyjąć, że abp. Dziwisz dorastał w cieniu Jana Pawła II, to przecież światło, w którego stronę wędrował pielgrzym z dalekiego kraju, rzucał Chrystus.
Mamy w Krakowie kolejnego dobrego kardynała…

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code